Najbardziej cenię sobie kontakt z ludźmi
Dzień dobry Państwu, Lech Zielenkiewicz. Jestem mieszkańcem Zielonki. Zawodowo zajmuję się rynkiem nieruchomości i budowlanym, a jeżeli chodzi o aspekt prywatny i społeczny, to przez wiele lat należałem do Towarzystwa Przyjaciół Zielonki. Od kilku lat bardziej nieformalnie działam w ruchach związanych trochę z ekologią, trochę ze sprawami obywatelskimi. Te moje działania można określić jako bardzo mikro i lokalne. Najbardziej cenię sobie bezpośredni kontakt z ludźmi. Na początku zorganizowała się grupa ludzi, którym doskwierało zanieczyszczenie powietrza, teraz od kilku lat tak zwany Antysmog w Zielonce funkcjonuje jako grupa. Świadomość wśród mieszkańców, jeżeli chodzi o tę tematykę, cały czas wzrasta. Tak samo jest też z selekcją śmieci. Oczywiście zdarzają się przypadki – wiadomo w jakich okresach: jesień, wiosna – kiedy ludzie sobie przepalają, ale coraz więcej osób reaguje.
Jak są pomysły, to można działać
Ja tu mieszkam i jeżeli nie mogę wyjść z domu, bo mam problemy alergiczne i się duszę, to moja działalność jest po prostu, jak samoobrona. Zawsze starałem się nie tylko mieszkać, ale i aktywnie działać. Wcześniej przez wiele lat byłem w Towarzystwie Przyjaciół Zielonki, ale ponieważ jestem fanem działań niesformalizowanych – każda forma sformalizowana niesie na sobą pewne ograniczenia, – w związku z tym teraz tak działam. Jak są pomysł, to można działać i w sposób nieformalny i formalny.